Mówicie sobie w pracy po imieniu? Taki trend panuje w coraz większej ilości polskich firm.
Jeśli jesteś z szefem w relacjach partnerskich i mówicie sobie po imieniu, to mimo wszystko są takie sytuacje, kiedy nie należy się z tym obnosić i wypada zwracać się do Prezesa w formie oficjalnej:
- przy kliencie, gościu - zawsze trzeba mówić do Prezesa - panie Prezesie (wyjątkowe sytuacje, to takie, kiedy znamy tę osobę, jesteśmy z nią także na "ty" i ona także zna naszego szefa i także jest z nim w dobrych relacjach - tu pomocne jest wyczucie sytuacji).
- mówiąc komuś o naszym przełożonym - na przykład w rozmowie telefonicznej - lepiej powiedz "Pan Prezes ma spotkanie, przekażę mu tę informację, jak tylko spotkanie się skończy." Nawet jeśli po spotkaniu bezpośrednio do Prezesa powiesz - Jacek, dzwoniła pani Basia z firmy XYZ i prosiła o kontakt w sprawie zamówienia.
Zasada jest taka - lepiej być bardziej oficjalnym, niż za mało. Ze zbyt oficjalnej sytuacji zawsze jest wygodniej wybrnąć niż z gafy, którą popełnisz.
O samym przejściu na "Ty" można poczytać na wielu portalach savoir-vivre - jak choćby TUTAJ.
A Ty- jesteś z szefem per "Pan / Pani"?
*Zdjęcie via PicJumbo
To łatwo wyczuć, kiedy należy mówić do szefa na ty, a kiedy lepiej się zwracać oficjalnie ;). Najśmieszniej było jak pracowałam u Komornika i raz zostałam zabrana na czynności. Zawsze o szefie mówiliśmy Per Jurek, a tu nagle kolega wyleciał z Panem Komornikiem. Pamiętam, że ciężko było mi się przestawić :)
OdpowiedzUsuńJa mam taką sytuację ,ze chodzę na zajęcia do przedszkola integracyjnego w którym dyrektorem jest moja znajoma nauczycielka z podstawówki. Prywatnie bardzo sympatyczna osoba. Zna mnie od dziecka i trudno mi było przestawić się z Pani xyz na Pani Dyrektor, ale taj jest lepiej, bo kto ma wiedzieć i tak wie a ja przynajmniej nie czuję się dziwnie.
OdpowiedzUsuń