Do czego przydają się porażki?

Słyszeliście o naukowcu imieniem Johannes Haushofer z Uniwersytetu Princeton? Możliwe, że tak, bo ostatnio sporo o nim mówiono i pisano, co ciekawe - w kontekście porażki. 

Pan Johannes Haushofer
  • ukończył licencjat na wydziale Filozofii i Psychologii University of Oxford, 
  • ukończył doktorat na wydziale Neurobiologii na Harvard University, 
  • ukończył doktorat na wydziale Ekonomii na University of Zurich, 
  • ma na koncie wiele publikacji w znaczących czasopismach naukowych, 
  • jest zdobywcą wielu naukowych nagród,

Otóż ten sam profesor opublikował na stronie swojego uniwersytetu CV Porażek (CV of Failures). Jak tłumaczy na wstępie swojego życiorysu:
"Większość rzeczy, których się podejmuję, nie wychodzi, ale te porażki są niewidoczne, podczas gdy sukcesy są nagłaśniane. Daje to wrażenie, że moje życie to pasmo sukcesów. Ludzie przejmują się swoimi błędami i biorą je do siebie, zamiast uznać, że świat ma charakter stochastyczny, podania trafiają kulą w płot a komisje egzaminacyjne mają lepsze i gorsze dni."

W dalszej treści dokumentu Johannes Haushofer wymienia z pamięci rzeczy, które mu się nie udały, kursy, których nie ukończył, nagrody których mu nie przyznano, artykuły, które nie zostały opublikowane. 
Naukowiec wymienia także życiorysy z porażkami innych osób, które odważyły się na taki krok. 

To bardzo ciekaw sposób, który pokazuje, że błędy na drodze, które popełniamy, nie powinny stawać się dla nas brzemieniem. Błędy pokazują nam drogę, którą nie warto iść, pokazują co można zmienić, albo wskazują nam lepszą drogę. 

Stare porzekadło mówi: Nie myli się tylko ten, kto nic nie robi. 

Dlatego: 
  • nie bój się robić czegoś w obawie przed pomyłką
  • jeśli popełnisz błąd - napraw go, wyciągnij wnioski i rób dalej, to na czym Ci zależy, 
  • przed osobami, przed którymi odpowiadasz - nie ukrywaj błędów, bo prawda wyjdzie na jaw w najmniej oczekiwanym momencie. Przyznaj się do pomyłki i od razu postaraj się przestawić sposób jej naprawy,
  • nie obwiniaj się zanadto, nie rozpamiętuj bez końca
  • jednocześnie nie lekceważ pomyłki i nie deprecjonuj jej - w końcu z jakiegoś powodu Ci nie wyszło, 

Porażka przydaje się, bo:
  • wiesz, że jakiś sposób rozwiązania problemu nie jest właściwy,
  • kształtuje Twoje przyszłe wybory,
  • jeśli jesteś mądrym człowiekiem - uczy Cię i daje Ci doświadczenie.
Jednym z typowych pytań na rozmowie kwalifikacyjnej jest "Opowiedz o swojej największej porażce". Jeśli będziesz pamiętać o tym co napisałam powyżej, to odpowiedź na to pytanie nie powinna sprawić Ci problemu, a dodatkowo usatysfakcjonuje rekrutującą Cię osobę. 


Ja się zawsze wstydziłam do swoich błędów przyznawać, ale skoro naukowiec może, to czemu nie ja?

Moja lista porażek zawodowych:
  • nie zdałam na drugi kierunek studiów w trakcie mojego pierwszego kierunku (chciałam zdawać na politologię), 
  • zaczęłam uczyć się języka niderlandzkiego i przestałam po pół roku, 
  • od kilku miesięcy staram się uczyć włoskiego i uczę się zrywami, 
  • złożyłam cv w odpowiedzi na kilkaset ogłoszeń o pracę - byłam na zaledwie kilkudziesięciu rozmowach kwalifikacyjnych; 
  • zdarzyło mi się zapomnieć o ważnych terminach, 
  • wysłałam kiedyś list o błędnej treści do niewłaściwej osoby. 
To tylko kilka pomyłek. Mnie błędy nauczyły ostrożności w sporządzaniu dokumentów, zapisywania nawet drobnych zadań do wykonania i lepszej organizacji czasu. 

Ciekawa jestem jakie są Twoje błędy i czego Cię nauczyły.  

*zdjęcie via Gratisography zmienione w Canva.com 


Komentarze