RECENZJA: Być szczęśliwym na Alasce

via: Wydawnictwo Muza
Tytuł: Być szczęśliwym na Alasce. 
Autor: Rafael Santandreu
Wydawnictwo: Muza S.A.

Książka zaszeregowana do działu Rozwój osobisty. Kiedy zaczynałam ją czytać nie miałam o tym pojęcia, nie miałam co do tej książki żadnych oczekiwań ani uprzedzeń. Wprawdzie podtytuł "Silny umysł odporny na życiową niepogodę" powinien dać mi co nieco do myślenia, ale jakoś go zignorowałam. 

Od samego wstępu jednak dowiedziałam się od autora, że będzie to książka o psychologii poznawczej. Między innymi, według tej nauki, człowiek jest uznawany za istotę, która organizuje informacje pozyskiwane w ciągu swojego życia. Ta organizacja jest twórcza i przebiega poprzez różnego rodzaju przewidywania i podejmowane decyzje - czyli tak zwane procesy poznawcze. Te procesy mogą być krótkoterminowe - o tych wiemy,  lub długoterminowe - tych z reguły nie jesteśmy świadomi. 
I tych nieuświadomionych procesów powinniśmy być świadomi i starać się na nie wpływać. Autor twierdzi, że nasz nastrój i zdrowie psychiczne zależy od nas i naszego nastawienia do wydarzeń w naszym życiu. Wystarczy przećwiczyć swoje patrzenie na świat - a nasz nastrój zmieni się diametralnie. 

Mam mieszane odczucia do tej książki. Z jednej strony przychylam się do tego stanowiska - że wiele od nas zależy, ale jednocześnie nie uważam, że powinno się wierzyć, że tylko pozytywnym nastawieniem możemy wyleczyć się z depresji lub innych chorób psychicznych. 

Choć początkowo podejście autora do życia kojarzyło mi się mocno ze stoicką filozofią, jak z "Rozmyślań" Marka Aureliusza, to po dłuższej lekturze stwierdzam, że ze stoicyzmem nie ma to nic wspólnego. Marek Aureliusz podobnie reagował obojętnością na wydarzenia negatywne i pozytywne. Nie poddawał się emocjom skrajnym. 
Pan Rafael Santandreu proponuje ignorować niekorzystne wydarzenia (wszyscy umrzemy, poddaj się temu i nie bój się śmierci), a pozytywne pielęgnować i uwydatniać wydarzenia radosne. 

Nie podobały mi się także przypowiastki przytaczane na początku każdego rozdziału - były dość naiwne i z tezą. Jednak wiem, że są osoby, które bardzo lubią tego rodzaju przykłady i bardzo dobrze im obrazują pewne podejście filozoficzne. 

Podsumowując - parę rzeczy wzięłam sobie do serca i kilka wspomnianych w tej pozycji książek zapisałam sobie na liście do przeczytania. 

Znasz tę książkę, albo podobne pozycje? Lubisz takie poradniki dotyczące rozwoju osobistego? 

Komentarze